Została przywieziona przez króla wioski. Mężczyzna zainteresował się sytuacją dziewczynki. Margaret została okrutnie skrzywdzona przez ojczyma. Król wioski przez rok walczył, by odebrano dziecko rodzicom, regularnie wzywał policję i opiekę społeczną. W końcu się udało. Jednak rodzina tak bardzo nastraszyła dziewczynkę, że gdy do nas trafiła była kłębkiem nerwów, była przekonana, że to ona zrobiła coś złego i teraz trafi do więzienia. Dziś już wie, że tu jest naprawdę bezpieczna.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.