Chłopiec został porzucony w szpitalu. Trafił tam w dziesiątym dniu swojego życia. Został znaleziony na ulicy. Nie wiemy, co się wydarzyło.
Pewne jest jedno – nikt nie powinien tak zaczynać swojej drogi. Teraz to Kasisi jest jego domem, w którym każdego dnia zapewniamy go jak bardzo jest ważny i kochany.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.