Pomóż nam zapełnić spiżarnię

Dolar rośnie, nasze wydatki też

Data dodania: 04.10.2019

Ponad 4 złote! Tyle teraz kosztuje dolar! Tak drogo już dawno nie było! Wyższy kurs dolara względem złotego to dla nas oczywiście znacznie wyższe koszty utrzymania Domu. Jedzenie, leki, prąd – to wydatki, których nie można odłożyć „na później”, a wysoki kurs dolara pozostaje nam przełknąć jak gorzką pigułkę.

Nie wiemy, kiedy nastąpi poprawa. Dlatego prosimy Was o wsparcie. Pamiętajcie o kasiskich dzieciach i nie dajcie im odczuć skutków tych skomplikowanych procesów ekonomicznych.
W tej chwili wydatki w Kasisi na samo jedzenie sięgają 70 000 zł miesięcznie! Kupujemy 60 worków mąki, 10 worków ryżu, 2 worki kapenty (to małe rybki – miejscowy przysmak), 1400 bochenków chleba, 200 l oleju, 200 kg cukru, nie licząc innych zakupów takich jak warzywa i owoce. Ilości ogromne, ale i ogrom DOBRA z nich wypływa. Urozmaicona dieta to lepsze zdrowie, sprawniejszy umysł do nauki, czysta radość – to po prostu przyszłość naszych dzieci (obecnie ponad 240).

Pomyślcie dziś o nich, gdy będziecie kupować bułkę w sklepie czy gazetę w kiosku. A najlepiej odwiedźcie dziś naszą spiżarnię i zostawcie na pólkach, co tylko chcecie.

Z Wami nie straszna nam nawet międzynarodowa polityka walutowa, bo już nie przez takie rzeczy wspólnie przechodziliśmy!

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
65 758 zł
potrzebujemy:
210 000 zł