Don Bosco: Miejsce Wyjątkowe w Kasisi

Data dodania: 01.03.2024
Don Bosco Boys, to miejsce w Kasisi wyjątkowe. Mieszkają tam najstarsi chłopcy. Gdy przechodzi się obok, słychać muzykę, każdy krząta się wokół domu, wykonując jakieś drobne prace.
Wolne chwile chłopaki spędzają na ławkach na zewnątrz, grając w szachy, czy malując. Ławeczki ustawione w kółko są też miejscem spotkań z siostrą Naomi, która jest odpowiedzialna za ich grupę. Rozmawiają wtedy o życiu, o swoich planach, marzeniach, ale też o troskach i kłopotach.
W niedzielę po mszy świętej, w eleganckich koszulach dają się ponieść muzyce i tańczą swoje układy taneczne. Jest dla nich ogromnym wyróżnieniem, gdy goście przychodzą zobaczyć ich występ.
W Don Bosco rosną odpowiedzialni młodzi mężczyźni. Część z nich pracuje na farmie u ojców jezuitów. Zarabiają tam własne pieniądze, które przechowują w najlepszym banku w całej Zambii, w szafie siostry Marioli 😀 Procenty tam nie rosną, ale za to gotówka jest bezpieczna. Po każdym dniu pracy, chłopaki dokładają pieniądze, liczą całość i z wielką dumą chwalą się siostrze Marioli, ile który już uzbierał. Mogą za te pieniądze kupić sobie coś o czym marzą.
Takie jest właśnie Kasisi, daje tony miłości, opiekę i wsparcie, ale uczy też odpowiedzialności i pracowitości. Daje nie tylko rybę, ale i wędkę, sprawiając, że życie tych młodych ludzi będzie lepsze, że to właśnie oni są gotowi zmieniać swój świat ❤️
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
66 548 zł
potrzebujemy:
210 000 zł