Dzięki Wam nasze dzieci zdrowieją!

Data dodania: 20.11.2024
Śpieszymy Wam donieść, że nasze dzieci ZDROWIEJĄ!!!
Blessing już dziś szalała na huśtawkach ze swoją przedszkolną ferajną. Słychać było ich w całym Kasisi. Lubimy, gdy w domu jest głośno. To najlepsza oznaka, że nasze dzieci są w pełni sił. Wieczorem odwiedziliśmy też malutkiego Johna. Po kilkudniowej biegunce i osłabieniu już ani śladu. Malutki przywitał nas promiennym uśmiechem, jakby chciał powiedzieć: „I po co się martwiliście?”.
A my wiemy, że dziś Kasisi zasypia spokojnie dzięki Wam. To, że pod ręką był pełen zestaw kroplówek i wenflonów gotowych do użycia od zaraz, to Wasza zasługa. Gdy wirus dopadł wszystkie bejbiki naraz, kroplówki codziennie schodziły litrami. Dla takich maleństw, przy trwających ponad 30-stopniowych upałach, biegunki to śmiertelne niebezpieczeństwo.
Jak widać, utrzymywanie stałego zapasu kroplówek ma wielki sens. To tak jak z ambulansem, inkubatorem, mikroskopem, lekami – choć nie używasz ich codziennie, muszą być dostępne, bo przy takiej liczbie dzieci nigdy nie wiesz, co kiedy strzeli i wtedy nie ma czasu na logistykę, wszystko musi być od razu gotowe do ratowania życia. Dzięki Wam półki z kroplówkami w naszym szpitalnym magazynie znów się zapełniają.
Dobranoc z najbezpieczniejszego miejsca na świecie. To dzięki Wam 💗
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi na Święta!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
41 829 zł
potrzebujemy:
210 000 zł