Siostra Mariola. Niezwykła przybrana mama blisko 250 dzieciaków. Dzień Matki to jej dzień! To na niej skupia się dziś cała nasza uwaga, podziw i wdzięczność. To niezwykłe miejsce na ziemi nie istniałoby bez niej i towarzyszących jej w ciągłym zabieganiu sióstr Marysi, Jańci i Jolanty.
Kasisi to nie jest miejsce, w którym na widok chorego dziecka wypisanego ze szpitala w stanie agonalnym bezradnie rozkłada się ręce. Siostra Mariola robi wszystko, by każda jego chwila, nieważne jak bliska już śmierci, wypełniona była życiem. Tu nikt nie siedzi i nie duma, jak dobrze byłoby dać dziecku choć jeden posiłek, by zaspokoić głód. Tu kuchnia wre pełną parą jeszcze przed wschodem słońca, by przygotować tak zbilansowane posiłki, by nasi podopieczni nie tylko byli syci, ale dobrze odżywieni. By lepiej się uczyli, rzadziej chorowali. Praca wre w Kasisi od 5 do 22. Jak ktoś zachoruje, światła w małym szpitaliku House of Hope nie gasną przez całą noc. Siostry budują tu dom, który potrafi przeciągnąć na stronę nadziei nawet tych młodych Zambijczyków, którzy dawno ją już w życiu stracili.
Widzimy to my, widzicie to z pewnością Wy, ale przede wszystkim widzą to wszystkie dzieciaki, które nie mówią do siostry Marioli inaczej niż „Mamusia”. Same zresztą podpisały tak jeden z całego pęku kluczy, które zawsze nosi przy sobie. Ten, który otwiera drzwi do jej pokoju. Dzielą się z nią swoimi problemami, ufają wtedy, gdy ich zdrowie i życie jest w jej rękach. Są wdzięczne, gdy wchodząc w dorosłość, zauważają, że nie pochodzą z jakiegoś domu dziecka, ale z prawdziwego domu, który dał im korzenie i skrzydła.
Mamusiu! Dziękujemy za Twoją siostrzaną czułość, pracowitość i mądrość, która sprawia, że niespożyta energia, która drzemie w blisko 250 młodych Zambijczykach, w Kasisi przekuwana jest codziennie w siłę, by w końcu stanęli na własnych nogach na tyle mocno, by byli w stanie iść dalej w świat. I zmieniać Zambię, być może na pokolenia.
Jesteśmy, bo próbujemy pomóc, nie starając się zastąpić sióstr, ale mądrze je wspierając. Stąd Adopcja z Sercem, Zakupy dla Kasisi i Spiżarnia, do której wszystkich zapraszamy dziś na zakupy. To najlepszy sposób, by podziękować dziś siostrom za poświęcenie i dać im bardzo konkretne narzędzia, by mogły zapewnić naszym podopiecznym dokładnie to, czego potrzebują.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.