Jego śmierć poruszyła tysiące osób. Franek albo Książe. Tak go nazywaliśmy. To jego widzicie na zdjęciu profilowym fundacji. Stał się swego rodzaju symbolem walki o życie, choć na początku w ogóle mu na nim nie zależało. Właśnie minęło 10 lat odkąd nie ma go z nami.
Miał 16 lat, kiedy trafił do Kasisi. Ważył zaledwie 18 kg. Wyniszczony przez AIDS, wszystkie możliwe powikłania i beztroskę krewnych. Był bardzo chory. Chciał się poddać. Siostra Mariola przekonała go, że jest szansa na to, by nabrał sił, jeśli tylko pozwoli sobie pomóc. Chcieliśmy, by Franek uwierzył, że wreszcie komuś zależy na tym, żeby żył. Udało się. W Kasisi stanął na nogi, wrócił do szkoły, przybrał na wadze.
Spędził z nami dwa szczęśliwe lata w poczuciu miłości i największej godności. 7 stycznia 2014 roku odszedł człowiek, który nauczył nas, że nie ma czegoś takiego jak umieranie, do końca jest ŻYCIE!!!!
Wdzięczni za jego życie utworzyliśmy Fundusz Marzeń imienia Franka Bandy, który później zmienił się w Rozpieszczalnik – miejsce, w którym spełniamy marzenia naszych dzieciaków.
Książę pewnie patrzy teraz na nas z góry. Pomachajcie dziś do niego i jeśli tylko możecie dorzucicie coś do koszyka w naszym Rozpieszczalniku.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.