Przez globalne covidowe zamieszanie siostra Marysia nie mogła w tym roku przyjechać do Polski na wakacje, ale dziś przez chwilę poczuła się jak na rodzinnej Nowosądecczyźnie. Kasisi odwiedzili goście, którzy swoją wdzięczność za pracę sióstr okazali leśnymi owocami.
Jagody w Zambii są zdecydowanie towarem rzadkim, co świetnie widać po twarzy Zangiwe, która zanim spróbowała, jak smakują, pełna podejrzliwości przez dobry kwadrans analizowała, co to w ogóle jest.
Jagodowe pozdrowienia prosto z Kasisi!!!
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.