Koniec wakacji! Kasisi ruszyło do szkół. Ci, którzy do swoich ławek mają najdalej – a są tacy, co i po kilkaset kilometrów – w drogę wyruszyli wczoraj o świcie.
Tak, jak pisaliśmy kilka dni temu, w Kasisi może braknąć na wiele rzeczy, ale na edukację nigdy. Stąd nasza prośba o to, byśmy wszyscy pomogli w przygotowaniu wyprawek. Jeszcze nie jest za późno. Co prawda każdy wyjechał do szkoły odpowiednio wyposażony, ale wyrwę w domowym budżecie po zakupach dla 124 uczniów, opłaceniu czesnego i transportu, trzeba szybko zasypać. Musimy zrobić to już, żeby nie brakło na zakupy spożywcze i leczenie, jeśli któremukolwiek będzie nagle potrzebne.
Zostańcie dziś ojcami i matkami sukcesu, wspierając naszych żaków w powrocie do szkoły i mocno im kibicujcie. Lada chwila będą się Wam chwalić pięknymi świadectwami!
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.