Czasem jedyne, co możemy zrobić dla małej istotki, to podarowanie pierwszego i ostatniego kochającego Domu.
Nasz Emmanuel zmarł dzisiaj, w dniu swoich pierwszych urodzin – wiadomość ta spadła na nas jak grom z jasnego nieba.
Każda śmierć dziecka to w Kasisi ogromna tragedia. W Domu staramy się zrobić wszystko, by zapewnić dzieciom najlepsze żywienie, zaplecze medyczne, opiekę lekarzy i zabiegi, ale ze śmiercią nie zawsze udaje nam się wygrać. Chłopiec cierpiał na wrodzoną wadę serca, która sprawiła, że już w pierwszych miesiącach życia musiał przejść poważną operację.
Prosimy Was dziś o przesłanie ciepłych myśli w kierunku Emmanuela, który – głęboko w to wierzymy – dzięki Wam dowiedział się, czym jest miłość i prawdziwy Dom. Za to bardzo Wam dziękujemy.
Chcemy też gorąco prosić Was o trzymanie kciuków za Gabriela, który potrzebuje Waszego wsparcia! Chłopiec wrócił wczoraj do szpitala – wstępna diagnoza to gruźlica połączona z niedoczynnością nerek. Gabriel jest pod opieką najlepszych specjalistów w Lusace, ale przebieg choroby głodowej, na którą cierpi chłopiec, jest podstępny. Stan dzieci często wydaje się stabilizować, ale to właśnie wtedy liczne powikłania bezlitośnie atakują osłabiony organizm. O wszystkich nowych informacjach będziemy Was bieżąco informować, dlatego odwiedzajcie naszą stronę w najbliższych dniach. Bardzo, bardzo chcielibyśmy, aby kolejne informacje były tylko optymistyczne.
Miłość na śmierć nie umiera – zapamiętajmy te słowa ks. Twardowskiego w tym trudnym dniu.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.