Nasze dzieciaki opanowują przestrzeń powietrzną! ✈️
Pamiętacie, jak kiedyś mówiliśmy Wam, że sky is the limit? No to już nie ma dla naszych Kasisjan granic, dalej już tylko gwiazdy. 😉
Emocji podczas startu było mnóstwo – dzieci, niemalże przyklejone do szyb, co kilka sekund krzyczały w zachwycie:
– Kasisi jest stąd takie malutkie! – Samochody wyglądają jak moje zabawki! – Czy jak będę miał skrzydła jak samolot, to też będę tak latał?
I myślimy sobie wtedy, że tak – bo skrzydła dajecie tym zuchom codziennie, czy to przekazując tabliczkę czekolady, czy kupując książkę do biblioteki, czy w końcu decydując się na adopcję. Tak, że dzieci dosłownie i w przenośni mogą sięgać gwiazd. Snują plany o rzeczach niedawno niemożliwych – o dalekich wycieczkach, o pomaganiu innym kiedy już dorosną (wiadomo, każdy, zainspirowany Jamesem i Evą, chce być lekarzem 😉 ). O tym, jak może kiedyś odwiedzą Polskę, a później wrócą w odwiedziny do najważniejszej Mamusi – czyli siostry Marioli.
Z Wami wiemy, że wszystko jest możliwe – nawet podniebne wojaże. Kto wie, może w tym roku większość postanowi zostać pilotami? 😉
Na wszelki wypadek radzimy Wam dziś obrać kurs na spiżarnię, ponieważ energia do nauki i odważnych planów wymaga odważnego bilansu kalorycznego – kosz warzyw lub owoców to najwspanialszy prezent, jaki możecie im dziś podarować. I obiecujemy, że tutaj nie ma marudzenia na żadną zieleninę.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.