Podobno w czasie deszczu dzieci się nudzą, ale nie w Kasisi!
Kolorowe klocki bezapelacyjnie wygrywają konkurencję na najatrakcyjniejsze zajęcia w porze deszczowej.
Minimalizm lub postmodernizm, zaprawione odrobiną klasyki – takiego wyczucia stylu, i nieokiełznanej wyobraźni, jakie mają mali Kasisjanie, nie powstydziliby się studenci architektury, ba, nawet doświadczeni projektanci.
Spójrzcie na te budowle-cuda, które wyszły spod rąk naszych dzieciaków. Która jest najbliższa Waszemu sercu i dlaczego? Prostota pomysłu Marii Sibangandu, a może mobilna propozycja Faith (mamy podejrzenia, że tak właśnie będzie wyglądać autobus, który zawiezie wszystkich Kasisjanów na wycieczkę do Livingstone)?. Mamy jeszcze jedną prośbę: zasugerujcie nazwy tych wspaniałych projektów!
Dobrze zapowiadające się projektantki z Kasisi zyskały już wśród najbliższych przyjaciółek z domu swoje zagorzałe fanki. Należą do nich – Blessing, która postanowiła przypomnieć sobie jak była malutkim bejbikiem i ssała smoczek oraz Agnes, która w jednym czasie dopinguje swoje przyjaciółki-projektantki i czeka w gotowości, żeby kogoś zbadać. Pora deszczowa potrwa w Kasisi do kwietnia, na pewno więc w tym czasie powstanie jeszcze niejeden wybitny, architektoniczny projekt.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.