Podobno w czasie deszczu dzieci się nudzą, ale nie w Kasisi!
Kolorowe klocki bezapelacyjnie wygrywają konkurencję na najatrakcyjniejsze zajęcia w porze deszczowej.
Minimalizm lub postmodernizm, zaprawione odrobiną klasyki – takiego wyczucia stylu, i nieokiełznanej wyobraźni, jakie mają mali Kasisjanie, nie powstydziliby się studenci architektury, ba, nawet doświadczeni projektanci.
Spójrzcie na te budowle-cuda, które wyszły spod rąk naszych dzieciaków. Która jest najbliższa Waszemu sercu i dlaczego? Prostota pomysłu Marii Sibangandu, a może mobilna propozycja Faith (mamy podejrzenia, że tak właśnie będzie wyglądać autobus, który zawiezie wszystkich Kasisjanów na wycieczkę do Livingstone)?. Mamy jeszcze jedną prośbę: zasugerujcie nazwy tych wspaniałych projektów!
Dobrze zapowiadające się projektantki z Kasisi zyskały już wśród najbliższych przyjaciółek z domu swoje zagorzałe fanki. Należą do nich – Blessing, która postanowiła przypomnieć sobie jak była malutkim bejbikiem i ssała smoczek oraz Agnes, która w jednym czasie dopinguje swoje przyjaciółki-projektantki i czeka w gotowości, żeby kogoś zbadać. Pora deszczowa potrwa w Kasisi do kwietnia, na pewno więc w tym czasie powstanie jeszcze niejeden wybitny, architektoniczny projekt.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.