Gilbert skończył cztery lata, ale dopiero od trzech tygodni nie musi pracować. Nikt już nie ciągnie go za rączkę na ulicę, pomiędzy hałaśliwe samochody. Nikt nie oczekuje, że przyniesie zarobek.
Bo Gilbert już nigdy nie będzie musiał żebrać.
Ten malec trafił do Kasisi z grupką innych dzieci, na których dorośli postanowili zrobić interes. Wiedząc, że malutkie dzieci budzą litość, wykorzystywali je, pozbawiając je nie tylko dzieciństwa, ale przede wszystkim godności.
Teraz – w Domu – są już bezpieczne, i na nowo uczą się, co oznacza troska oraz tego, że należy im się miłość i stabilność. Zawsze kochające ramiona sióstr, własne łóżeczko, marzenia i przestrzeń na zwykłe dziecięce psoty, za które kiedyś były karane.
Gilbert każdego dnia uśmiecha się odrobinkę pogodniej, i my wiemy, że z każdym dniem złe wspomnienia zacierają się, ustępując tym dobrym, utkanym z Waszego zaangażowania. Dziękujemy, że pomagacie tym maleństwom zadomowić się w Kasisi, kupując przytulanki, witaminy czy decydując się na Adopcję z Sercem. Jeśli chcielibyście podarować Gilbertowi butelkę mleka, zajrzyjcie tutaj 👈
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.