„Alendo! Alendo!” – wołają starsze bejbiki, gdy tylko zobaczą zbliżających się gości. Niektórzy od razu biegną na przytulasy, inni obserwują z dystansu, potrzebując chwili na oswojenie. Pogoda dopisuje, więc od rana altanka jest pełna śmiechu, a motorki są w ciągłym ruchu. W Kasisi dbamy nie tylko o edukację, ale przede wszystkim o budowanie więzi. Bo właśnie przez wspólną zabawę rodzą się prawdziwe przyjaźnie!
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.