Student James

Data dodania: 14.08.2020

Po dłuuugim, pełnym niepewności z powodu epidemii semestrze, James wyjechał z przyjaciółmi ze studiów na zasłużony wypoczynek, odkrywać uroki podbydgoskich terenów. Dziś jest już studentem… 4 ROKU!!!

– Nie spodziewałem się, że ten rok będzie tak inny. Na początku epidemii, zanim zorganizowano dla nas nauczanie online, robiłem wszystko, by nie zmarnować czasu i uczyłem się sam. Z czasem nasze zajęcia wróciły do swojego rytmu, a mi udało się zdać egzaminy w pierwszym podejściu 😀 Ten okres, pomimo że bardzo wymagający, nie przeraził mnie, ale zmotywował i jeszcze bardziej utwierdził w przekonaniu, że jestem na właściwej drodze – relacjonował nam James.

Ostatni miesiąc James spędził na praktykach szpitalnych na Oddziale Chorób Wewnętrznych. Z przejęciem opowiadał, jak asystował w obchodach lekarskich i jak starsi koledzy po fachu wszystko mu wyjaśniali. W wolnych chwilach zaglądał też na Oddział Ratunkowy szpitala. Powoli zaczyna myśleć o specjalizacji. Dziś chodzi mu po głowie chirurgia kardiologiczna lub ogólna. Na podjęcie decyzji ma jeszcze 3 lata ciężkiej i wytężonej pracy, a my cały czas pozostajemy pod wrażeniem jego metamorfozy, jakim samodzielnym i odpowiedzialnym młodzieńcem się stał.

– Bez Waszej pomocy nigdy bym tak daleko nie zaszedł. Dziękuję za to, że we mnie wierzycie i że mnie wspieracie. Jestem bardzo wdzięczny za każdego z Was, którzy pojawiliście się w moim życiu i mi pomagacie – napisał James.

James ładuje teraz swoje akumulatory na łonie natury, a my nie zwalniamy tempa i cały czas zbieramy pieniądze na kolejny semestr nauki 👇. Półmetek już za nami 😀

Cegiełka na studia dla Jamesa

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów i w siostrzanej fundacji – Dobrej Fabryce. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Nowe możliwości – podaruj specjalistyczne protezy rąk

W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.

Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.

 

uzbieranych:
323 622 zł
potrzebujemy:
58 000 zł