Kiedy dzieci z Kasisi dowiedziały się, że w Ukrainie wybuchła wojna, a do granicy z Polska uciekają przed zagrożeniem matki z dziećmi, same zaproponowały, by siostry przyjęły je wszystkie do Kasisi. “Tu jest bezpiecznie, nic im w Kasisi nie grozi”. Mądrość i solidarność naszych dzieci wynika z tego, czym ten dom dla nich jest i z wpajanego im przez siostry od pierwszych chwil przekonania, że każdy, absolutnie każdy, ma prawo do życia w pokoju.
Starsze dziewczynki w House of Mercy codziennie wieczorem oglądają z siostrą Mariolą wiadomości. Kiedy wybuchła wojna, dla ich opiekunów stało się jasne, że o wydarzeniach w Ukrainie, trzeba z nimi rozmawiać. Dzieci bardzo szybko wyczuwają, że dzieje się coś złego. Dlatego o treściach wywołujących poczucie zagrożenia trzeba z nimi rozmawiać. Nie wystarczy wyłączyć telewizor, udawać, że nic się nie dzieje, kiedy nas, dorosłych, ten temat bardzo zajmuje. O wojnie i jej konsekwencjach, spodziewanych również w Afryce, mówi się przecież wszędzie, w szkole, przedszkolu, w sklepie i na ulicy. Każde dziecko warto do tego przygotować.
O tym, że prócz dobra, istnieje na tym świecie zło, dzieci z Kasisi wiedzą bardzo dobrze. Doświadczyły go w swoim życiu już dość. Dla wojny nie ma usprawiedliwienia. Dlatego podczas wieczornych rozmów młodym mieszkańcom Kasisi mówi się ostatnio dużo i jasno, czym jest dobro, a czym zło. Mówiąc o rozgrywających się w Ukrainie tragediach, siostry ważą słowa, dostosowują je do wrażliwości swoich podopiecznych. Młodsze dzieci przygotowują dla swoich ukraińskich kolegów anioły w kolorach ich flagi. Każdy anioł to wyraz modlitwy, by były bezpiecznie i by wojna szybko się skończyła.
Takie rozmowy są ważne. Tematu, którym sami żyjemy, nie można przed dzieckiem ukrywać, trywializować i zakłamywać rzeczywistości. Wojna to zło. W Kasisi każdy to wie.
To również dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Taką, w której dobro i zło jest jasno nazwane, taką, w której na zło nie odpowiada się złem, ale dobrem. To dom, który kipi miłością i spokojem. Chcemy, by to się nie zmieniło! Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Kurs dolara wyznacza nowe rekordy. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel na naszej stronie głównej. Razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.