Wiele dzieci w Afryce nigdy nie zobaczy klasy szkolnej, nigdy nie otrzyma leczenia, kiedy zachoruje, nigdy nie usłyszy, że ma prawo marzyć i żyć tak, jak inne dzieci na świecie. Brak dostępu do bezpłatnej i obowiązkowej edukacji, brak podstawowej opieki medycznej, szczepień i leczenia chorób, przymusowa praca… To codzienność, która odbiera im dzieciństwo.
Nie zmienimy całego świata od razu, ale możemy zmienić świat dzieci w Kasisi. Każda przeczytana książka, każda wizyta u lekarza, każdy ciepły posiłek to więcej niż pomoc materialna. To znak, że ich prawa są dla nas priorytetem. Każde z osobna, z własną historią, własnymi potrzebami, zasługuje na to, by nigdy nie brakowało mu niczego – ani miłości, ani opieki, ani szansy na lepsze dzieciństwo.
Pomyśl przez chwilę… Jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś nie mógł chodzić do szkoły? Gdyby nie było nikogo, kto zatroszczyłby się o Ciebie w chorobie? Gdybyś nigdy nie usłyszał „Jesteś ważny, wierzymy w Ciebie”?
Dzieci w Kasisi mogą teraz usłyszeć te słowa. Mogą wierzyć w przyszłość. Dzięki ludziom, którzy nie odwrócili wzroku, ale podali im rękę
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.