W Kasisi dobrem oddycha się przez skórę

Data dodania: 28.11.2022
W takich momentach siostrę Mariolę, jak sama pisze, rozpiera duma. Dzieci uczą nas, dorosłych, jak kochać i doceniać tych, którzy w życiu mieli trudniejszy start.
Ta grupka dzieci kibicuje Luckiemu, który zmaga się z niepełnosprawnością ruchową. To wzruszająca lekcja o braterstwie, miłości i równości. Wiemy, że przykład idzie z góry – nie tylko od sióstr, ale też Was: od rodziców adopcyjnych i wszystkich tych, którzy wspierają podopiecznych Domu w Kasisi.
Kiedy Agnieszka, nasz Opiekun Darczyńców, odbiera Wasze telefony, niejednokrotnie spotyka się z pytaniami – Który maluszek potrzebuje teraz najpilniejszej pomocy? Czy mogę zaopiekować się niepełnosprawnym dzieckiem? Które z dzieci najrzadziej dostaje listy od rodziców?
I wiemy, że Wasze serca są tak wielkie, jak radość dzieciaków z każdego kolejnego metra, który Lucky pokonał.
Mówimy, że w Kasisi dobrem oddycha się przez skórę, ale to Wy to dobro dostarczacie i sprawiacie, że niepełnosprawność i trudny start nie mają żadnego znaczenia. Zachęcamy Was do odwiedzin u Luckiego, naszego małego siłacza, któremu ogromną radość sprawi ulubiony kurczak na obiad lub talerzyk nshimy. A my już 4 grudnia polecimy, by osobiście zapytać go, czy smakowało.
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
80 994 zł
potrzebujemy:
210 000 zł