Wasze listy naprawdę dużo znaczą, a dzieci wyczekują ich jak Gwiazdki! To jak? Zrobimy im niespodziankę? Tym bardziej, że fundacyjna ekipa już za kilka tygodni wylatuje do Zambii.
Dzieci są Was bardzo ciekawe. Piszcie o sobie, zadawajcie pytania. A nuż opowiedzą Wam o swoich bieżących marzeniach, które uda nam się razem spełnić.
Dzieci lubią otrzymywać od Was zdjęcia i pocztówki, dlatego śmiało wkładajcie je do koperty. Pamiętajcie jednak, że nasze możliwości bagażowe są ograniczone. Jeśli chcecie przekazać dziecku prezent, niech będzie to coś skromnego, drobnego i płaskiego. Wasze prezenty na pewno trafią do dzieci, a my postaramy się zrobić im zdjęcia podczas otwierania niespodzianek od Was.
A kiedy list będzie już gotowy, a koperta zaklejona, przesyłajcie ją na adres naszej fundacji (ul. Klarysewska 52C, 02-936 Warszawa), wraz z dopiskiem kto jest adresatem listu (wystarczy imię i wiek dziecka). Musimy też wiedzieć, do kogo list ma wrócić, dlatego bardzo ułatwicie nam naszą pracę listonoszy, jeśli załączycie kopertę z adresem zwrotnym.
To wszystko. Teraz wyczekujcie odpowiedzi! Postaramy się, by do Was dotarła jak najszybciej, choć i to jest ważne – odpowiedź to decyzja każdego z dzieci, żadnego do odpisywania nie zmuszamy. Raczej uczymy i przekonujemy, jak wielu wspaniałych przyjaciół mają po drugiej stronie równika.
Abigail 14 l
Agness 8 l
Alice 19 l
Andrew 8 l
Anna 12 l
Ben 9 l
Blessing 12 l
Bornface 12 l
Chungu 13 l
Claudia 7 l
Crispin 13 l
Elishia 8 l
Ettah 12 l
Gabriel 7 l
Emmanuel 12 l
Edward i Sydney 8 l i Joseph 5 l
Gibson 8 l
Gift 11 l
Gift 16 l
Grace 11 l
Mable 10l
Mary Banda 12 l
Misheck 7 l
Moses 16 l
Moses 7 l
Sekayi 14 l
Tapiwa 9 l
Veronica Mavis 14 l
Blessing 4 l
Charles Mapalo 6 l
Faith 4 l
Felix 4 l
Grace 5 l
Moses 4 l
Precious 6 l
Nacia 6 l
Prosper 4 l
Banji 3 l
Chola 3 l
Divine 1 l
Dawid i Robson 3 m
Emmanuel 3 l
Jacob 2 l
James 1 l
Joshua 1 l
Michael 11 m
Nosiku 1 l
Peter 2 l
Raphael 3 l
Sylvia 7 m
Tadiwa 1 l
Wisdom 3 l
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.