W Kasisi świętowanie odradzającego się życia zawsze ma bardzo konkretny wymiar… Tu naprawdę maluchy zmartwychwstają ze swoich dramatycznych problemów, odzyskują siłę, nadzieję, życie, mimo że chwilę wcześniej stały bez własnej winy na jego skraju. Te maleńkie serca składamy z rozbitych kawałków również dzięki Wam!
I to z Wami chcemy świętować nadchodzące dni świąteczne, a przede wszystkim ŻYCIE. Choć jesteście po drugiej stronie równika, to Waszą obecność czuć na każdym kroku w DOMU. Dzieci doskonale wiedzą, że to za Waszą sprawą w Niedzielę Wielkanocną będzie na nich czekało wyjątkowe przyjęcie. My już tyle razy się przekonaliśmy, że gdy WY wchodzicie do akcji, to działacie jak zapalnik, po którym wybucha ogrom radości i śmiechów w Kasisi. I tym nasze dzieci chcą się z Wami podzielić w nadchodzących dniach.
A Was już dziś chcemy prosić, żebyście zrobili ZAKUPY DLA KASISI i sprawili, żeby te święta dla naszych Kasisjan były wyjątkowe. Wasze wsparcie jest więcej niż tylko symbolem. Nie kupimy za nie żurku, kiełbaski, babki piaskowej (nie wiem co tam wkleicie), ale dzięki Twojej darowiźnie dziecko otrzyma lekarstwa, spełnimy jego drobne marzenie lub zainwestujemy w edukację. Upewnimy się, że nie tylko tego dnia, ale też przez resztę roku, każda przekazana na Wielkanocny Koszyczek złotówka będzie pracować, by dzieciństwo Kasisjan były tak kolorowe, jak pisanki na Waszych stołach.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.