Witajcie w Domu!

Data dodania: 07.12.2022
Jeśli to widzicie, to z pewnością wiecie, że z dzisiejszego dnia z przedszkolakami ledwo uszłyśmy z życiem. Początek był spokojny – śpiewanie „baloniku nasz malutki”, które zamieniło się w improwizowane tańce z chustą, które niespodziewanie przeszły w zapasy stylem dowolnym. Aga nie dała rady, położona przez roześmiane maluchy.
Ale pośród tych zabaw zdarzają się chwile wzruszające – kiedy dziecko oddziela się od śmiejącej się grupy. Po cichutku podchodzi, by po prostu się przytulić, nieśmiało potrzymać za rękę i tak po prostu pobyć z dorosłym, który powoli odbudowuje jego zaufanie do świata.
Robimy nowe zdjęcia dzieciakom i nie możemy się nadziwić, jak smutne kiedyś buzie szybko zamieniły się w szczęśliwe uśmiechy. Takie, które widać w oczach, na nowo ciekawych świata i jego wyzwań.
Siostry i mamies są Waszymi tulącymi rękoma i mądrymi słowami podczas niepowodzeń szkolnych lub przedszkolnych sprzeczek. Są silnymi ramionami, które niestrudzenie pomagają dzieciom wstawać z tych prawdziwych i tych metaforycznych potknięć. Ale wiatr w żagle Kasisi dmuchacie Wy – uczestnicząc w Adopcji z Sercem, która nie tylko odpowiada na podstawowe dziecięce potrzeby, ale przede wszystkim pozwala Kasisi funkcjonować jak prawdziwy Dom.
Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się na Adopcję z Sercem i macie jakiekolwiek pytania, śmiało zadawajcie nam je w komentarzach lub prywatnie. Jesteśmy tu dla dzieci i dla Was.
A teraz, zwyczajem Sióstr, powiemy Wam:
Witajcie w Domu!
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
96 642 zł
potrzebujemy:
210 000 zł