Zapal z nami znicz dla Krzysia

Data dodania: 01.11.2022

Minęły dwa lata, od kiedy nie ma z nami Krzysia Sakali. Ostra białaczka zabrała go nam zaledwie w osiem dni od diagnozy, ale, wbrew pozorom, zło tego dnia nie zatriumfowało.

To, co Krzyś po sobie pozostawił, to nadzieja na lepsze życie innych małych pacjentów oddziału onkologicznego w Lusace.

Razem z Wami stworzyliśmy Fundusz im. Krzysia Sakali, dzięki któremu jesteśmy stale obecni w miejscu, gdzie cierpienie najciężej doświadcza całe rodziny.

Chorowanie w Zambii jest nie tylko ogromnym obciążeniem dla małego pacjenta, ale również dla całej rodziny. Każdy zabieg jest tu płatny, a najtańsza nawet chemioterapia, od ręki dostępna w Polsce, tutaj jest ponad możliwości finansowe większości rodzin. To nie jest miejsce, w którym potrzeba milionów. Czasem o życiu decydują kwoty rzędu kilkuset lub kilku tysięcy złotych, dlatego dziś prosimy Was o symboliczny gest – jeden wirtualny znicz dla Krzysia, który rozpali światło nadziei dla tych, którzy jeszcze walczą.

Pomogliśmy już 116 osobom, kupując dla nich żywność, leki, opłacając chemioterapię oraz zapewniając im środki opatrunkowe. W tym roku chcemy podarować szansę kolejnym dzieciom. Zapal z nami symboliczny znicz dla Krzysia i podaruj bardzo realną pomoc małym pacjentom onkologii w Lusace.

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
88 420 zł
potrzebujemy:
210 000 zł