Drzwi Kasisi nie zamykają się podczas Bożego Narodzenia – dzieciaki wracają z internatów, a dorośli przyjeżdżają, by uściskać Siostry i zamienić z nimi choć słowo. To ich rodzinny dom i zawsze są tu mile widziani.
Jedni usamodzielnili się kilka, inni kilkanaście lat temu. I mimo że minęło tyle czasu, wciąż wracają – bo to miejsce, które dało im solidne fundamenty, w którym mogli dorastać w poczuciu bezpieczeństwa i miłości. Tu zostawili cząstkę siebie. Tu jest ich Mamusha.
Ostatnio DOM odwiedziły fantastyczne kobiety, które wychowały się w Kasisi 20 lat temu! Pomagają w przygotowaniach do Świąt, ale wsparcie jest nadal bardzo potrzebne. Potrzebujemy Waszego zaangażowania! Czy pomożecie nam zapełnić świąteczne stoły ulubionymi smakołykami dzieci?
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.