Czy nasze dzieci z Zespołem Downa są inne? Tak, są wyjątkowe – tak jak każde nasze dziecko, które przekracza próg Domu. Dlatego, aby okazać wsparcie, maluchy założyły dziś – w Światowym Dniu Zespołu Downa – skarpetki nie do pary, będące symbolem solidaryzowania się m.in. z ośmioletnią Angelą.
Angela została porzucona przez mamę, ale od tego momentu, dzięki zaangażowaniu rodziców adopcyjnych, jej historia jest jedynie niekończącą się, pozytywną przygodą. A dziewczynka czerpie z życia pełnymi garściami, co jest możliwe dzięki stałej współpracy z fizjoterapeutami.
Dziewczynka zrobiła ogromne postępy – znacznie poprawiła się jej koncentracja, rozumienie poleceń, a także umiejętność współpracy – a ta procentuje, ponieważ Angela uwielbia akompaniować Amandzie na cymbałkach. Kiedy chce przez chwilę sama poczuć się jak prawdziwa gwiazda, śpiewa albo recytuje wierszyki, a w wolnych chwilach rysuje i tworzy wyklejanki.
To artystyczna dusza o wielkim sercu, której potrzeba równie wielkiego serca, gotowego podarować jej ciepłe myśli (choćby z drugiego końca świata). Takiego, które prześle jej list pełen wsparcia, a może przekaże przyrządy do fizjoterapii, by jej sprawność rosła choć o promil dziennie (o każdy warto zawalczyć!), lub po prostu podaruje kosz pełnych witamin smakołyków, aby dziewczynka rozwijała się zdrowo. Wszystko inne, czyli miłość sióstr, mamies i dzieci, zrozumienie, cierpliwość i wiarę w jej siły już ma tutaj, w swoim Domu.
Dziękujemy, że pozwalacie nam otaczać dzieci tą bezpieczną, dobrą przestrzenią, w której ilość chromosomów nie stoi na drodze do spełniania marzeń, a jedyne podziały istnieją tylko wśród bejbików, które sprzeczają się o ulubiony kolor motorka. Zajrzyjcie w ten szczególny dzień do Angeli – zostańcie rodzicem duchowym lub materialnym, podarujcie ulubione smakołyki, lub po prostu pomyślcie dziś o niej ciepło. I pamiętajcie o różnych skarpetkach!
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.