Gdy Andrew trafił do Kasisi, miał trochę ponad dwa lata. Od samego początku był bardzo cichy. Jednak trudno się dziwić, ponieważ te pierwsze lata swojego życia chłopak spędził w samotności. Jego matka od urodzenia zostawiała go samego w domu, zupełnie bez opieki. Nikt nie odpowiadał na jego płacz i prośby, więc po prostu przestał wołać. Na szczęście w jego życiu pojawili się ludzie, którym leżało na sercu jego dobro. Zgłosili więc sprawę do opieki społecznej i Andrew został zabrany biologicznej matce. Odtąd Kasisi stało się jego domem. Tu, gdzie bezpieczeństwo, zainteresowanie i miłość są na porządku dziennym, chłopak czuje się szczęśliwy. Tutaj wzrasta w miłości i zrozumieniu.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.