Gdy jako trzylatka pojawiła się w Kasisi razem ze swoimi siostrami, od razu skradła nasze serca. Przyprowadził ją do nas ojciec. Mają bardzo skomplikowaną sytuację rodzinną i mężczyzna stwierdził, że jego córkom lepiej będzie u sióstr, które każde dziecko przyjmują z miłością i troszczą się o nie. Wiedział, że tutaj niczego im nie zabraknie. Bo tutaj każde dziecko znajduje schronienie i wsparcie, które pomaga rozwijać się i kwitnąć, niezależnie od trudności, które przyniosło życie. Anna dziś jest piękną kobietą, która pewnie niebawem wyfrunie z gniazda.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.