Trafiła do Kasisi, mając zaledwie pięć miesięcy. Jej historia jest opowieścią o trosce i wspólnotowej solidarności. Matka dziewczynki, borykająca się z trudnościami psychicznymi, nie mogła zapewnić jej odpowiedniej opieki i wsparcia. To dzięki zaangażowaniu troskliwych ludzi z jej wioski, Banji znalazła swoje miejsce w Kasisi. Mimo trudności, które towarzyszyły jej od samego początku, emanuje niezłomną siłą ducha i nieposkromioną radością życia.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.