Przedszkolaki

John 6 l

18
Urodziny: 04.02.2018
W Kasisi od: 07.09.2022

John trafił do Kasisi ze swoją siostrą. Chłopiec jest albinosem. Fizyczne ataki na osoby z albinizmem, zwłaszcza kobiety i dzieci, to w wielu afrykańskich krajach wciąż duży problem. Dlatego ze względu na bezpieczeństwo dziecka, nie możemy pokazać jego twarzy. Tutaj, w Domu Kasisi, priorytetem jest jego dobro i bezpieczeństwo. Chcemy zrobić wszystko, by w kochających ramionach sióstr i mamies jak najszybciej zapomniał o zagrożeniu.

 

poznaj mnie lepiej i zobacz

Co u mnie słychać?

PAŹDZIERNIK 2024
John chodzi do pierwszej klasy i bardzo dobrze się uczy. Uwielbia wodę, piłkę nożną oraz wykonywanie prac ręcznych. Jest pełen energii i bardzo aktywny, co sprawia, że chętnie angażuje się w różne zabawy i zajęcia.
CZERWIEC 2024
To prawdziwy rozrabiaka, który zyskał sobie miano wielkiego bossa w klasie. Ma silną osobowość i niezachwianą pewność siebie. Pracujemy nad tym, aby pomóc mu lepiej wykorzystać jego cechy.
Wesprzyj moje

potrzeby
i marzenia

Kurczak
+10 serc

Kurczak

10,00 zł
Przytulanki
+15 serc

Przytulanki

15,00 zł
Mleko
+3 serc

Mleko

3,00 zł
Kosz warzyw
+15 serc

Kosz warzyw

15,00 zł
obecni zaangażowani

rodzice adopcyjni

Iza i Andrzej

Opłatkowska

Magdalena T

Agnieszka

Rozala

Justyna

Aneta Budyńska

Sowa

Kamila Zygmunt

Natalia

Kasia P.

Ola

Joanna

Justyna

Magdalena DęBkowska

Izabela

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
80 939 zł
potrzebujemy:
210 000 zł