Lontia jest wcześniakiem, urodziła się w 8 miesiącu. Do Kasisi trafiła, mając zaledwie 8 dni. Mama zmarła przy porodzie. Przyniósł ją ojciec. Ma już kilkoro dzieci. Mieszkają na wsi. W panujących tam warunkach maleństwo nie miałaby żadnych szans przeżycia, potrzebuje specjalistycznej opieki. Lontia, trafiłaś w najlepsze ręce!
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.