Jego mama zmarła po cesarskim cięciu. Owdowiały ojciec, w zaawansowanym wieku, znalazł się w sytuacji, w której opieka nad chłopcem i ośmiorgiem rodzeństwa Lucky’ego wydawała się przytłaczająca. Wada genetyczna pozbawiła malca podudzia. Jednak brakujący staw biodrowy nie zatrzymał go. Zamiast tego, z determinacją, która zadziwiała wszystkich wokół, opracował własną technikę raczkowania. Każdy dzień jest walką, ale też dowodem na to, że można pokonać nawet największe przeszkody. Coś, co początkowo wydawało się niemożliwe, stawało się jego codziennością. Zamiast chodzić, biega! Zamiast zazdrościć innym ich zdrowia, inspirował ich swoją nieugiętością. Jego życie to kwintesencja triumfu nad przeciwnościami losu.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.