Pilna adopcja
Bejbiki

Price 1 l

46
Urodziny: 03.09.2023
W Kasisi od: 06.11.2024

Chłopiec został porzucony, pozostawiony sam sobie w najtrudniejszym momencie życia. Nie znamy powodów, które kierowały kobietą, która dała mu życie, ale wiemy jedno – teraz jest już w bezpiecznym miejscu. W Kasisi otaczamy go opieką, miłością i troską, jakiej potrzebuje, by zacząć nowy rozdział. Każdy dzień spędza w otoczeniu ludzi, którzy dają mu poczucie bezpieczeństwa i ciepła, zapewniając mu wszystko, czego potrzebuje do rozwoju. Price ma teraz szansę na życie pełne miłości, w miejscu, które jest dla niego prawdziwym domem.

poznaj mnie lepiej i zobacz

Co u mnie słychać?

Wesprzyj moje

potrzeby
i marzenia

Mleko modyfikowane
+10 serc

Mleko modyfikowane

10,00 zł
Przytulanki
+15 serc

Przytulanki

15,00 zł
Kaszka
+8 serc

Kaszka

8,00 zł
Grzechotki
+12 serc

Grzechotki

12,00 zł
obecni zaangażowani

rodzice adopcyjni

Kamila Stolarczyk

Kasia Gołębiewska

JK

Ada W

Kasia

Magda

wieczny_optymista

Damian H.

Dominika A.

Karolina, Radek i Manią

Karolina Sikorska

Ada i Piotrek oraz Ula, Tola i Tymek

Sabina i Piotr

AGNIESZKA JURCZYK

Aga

OliLa

Aga i Zosia

Asia Gralicka

Marta Dybek

Aleksandra

Magda

Kinga

Karolina

Marta

Małgorzata

Żaneta

Violetta Zdzieblo

Katarzyna

Kasia

Brbara

Sylwia i Rafał

Piotr

Patrycja

Ewa

Wisława

Karolina Kicińska

Anna

Ela

Paulina Sawczyszyn

Ola

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
59 331 zł
potrzebujemy:
210 000 zł