Chłopiec został znaleziony na stacji autobusowej. Jego nóżka była wyraźnie zniekształcona, co wskazywało na to, że potrzebował specjalistycznej opieki i rehabilitacji. Opieka społeczna szybko zareagowała na sytuację, organizując transport chłopca do Kasisi, gdzie mógł otrzymać niezbędną pomoc medyczną. Po długich tygodniach intensywnej terapii, zabiegów i opieki lekarskiej, jego nóżka została wreszcie nastawiona i zaczęła wracać do funkcjonalności. Wreszcie nadszedł dzień, kiedy mógł on swobodnie poruszać się, bawić i uczestniczyć w różnorodnych aktywnościach razem z innymi dziećmi. Teraz, gdy patrzymy na niego biegnącego z uśmiechem na twarzy, trudno uwierzyć, że to ten sam Raphael.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.