Uczniowie

Steven 25 l

9
Urodziny: 24.06.1999
W Kasisi od: 24.04.2012

Steven trafił do Kasisi po śmierci ojca. Strata głównego żywiciela rodziny sprawiła, że znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, nie mogąc związać końca z końcem. Codzienne życie stało się ogromnym wyzwaniem, a brak środków do życia zmusił rodzinę do podjęcia trudnej decyzji. W wyniku tego chłopak został przyniesiony do Kasisi, aby zapewnić mu lepsze warunki i stabilność. Przybył do nas w 2012 roku, rok po swoim starszym bracie Danielu. Jest niezwykle ambitnym chłopcem, zawsze dążącym do doskonałości i pełnym pasji. Jego marzycielska natura sprawia, że snuje wielkie plany na przyszłość, wierząc, że ciężka praca i determinacja pozwolą mu je zrealizować. 

poznaj mnie lepiej i zobacz

Co u mnie słychać?

LIPIEC 2024
Steven w tym roku kończy studia z bardzo dobrymi wynikami. Bardzo chciałby zrobić studia magisterskie w Polsce. Siostra Mariola rozważa tę opcję :)
LIPIEC 2023
Steven potrafi docenić to, co ma i pracuje ciężko, aby zasłużyć na więcej. Jego  uczciwość i wdzięczność są cechami, które z pewnością pomogą mu w życiu. Łączenie studiów z pracą nie jest łatwym zadaniem, ale Steven zdaje sobie sprawę, że to inwestycja w jego przyszłość i sposób na osiągnięcie samodzielności. Jest ambitny i zorganizowany, co pozwala mu z powodzeniem łączyć te dwie sfery życia.
LIPIEC 2022
Jest na uniwersytecie. Świetnie się uczy. Dostaje rządowe stypendium, wciąż jednak otrzymuje też wsparcie z projektu „Adoptuj z sercem”. Bardzo często przyjeżdża do Kasisi.
CZERWIEC 2021
Jest na uniwersytecie w Lusace. Studiuje socjologię. W czasie wakacji dorabia w Chaminuce (zaprzyjaźnione safari). Co jakiś czas przyjeżdża odwiedzić brata. Kasisi wciąż go wspiera. Płacimy za studia.
SIERPIEŃ 2020
Steven pracuje i odkłada pieniądze na studia. Resztę dostanie od nas. Jeśli dobrze pójdzie to zacznie studia w styczniu.
MAJ 2019
Steven mieszka i pracuje w Chaminuce. Skończył liceum, czeka na przyjęcie na uniwersytet. Uczy się samodzielności. Odwiedza Kasisi i wciąż otrzymuje wsparcie z projektu „Adoptuj z sercem”.
LIPIEC 2018
Steven chodzi do dwunastej klasy. Przygotowuje się do egzaminów. Uczy się dzień i noc. Wciąż chce iść na uczelnie rolniczą.
GRUDZIEŃ 2017
Steven niebawem idzie do jedenastej klasy, po ukończeniu dwunastej chce iść do szkoły rolniczej. Jest wzorowym uczniem, zajmuje szóste miejsce w całej szkole i pierwsze w klasie w tematach rolnictwa. Jest odpowiedzialny za ministrantów.
CZERWIEC 2016
Chodzi do dziesiątej klasy. Mieszka w internacie, do Kasisi przyjeżdża na wakacje. Jest ministrantem. Bardzo go chwalą w Chikuni.
CZERWIEC 2015
Miał chwilowe kłopoty z matematyką, ale bardzo się przejął i nadrobił zaległości. Chodzi do najlepszej szkoły w Zambii w Chikuni. Jest bardzo pomocny.
pokaż starsze
Wesprzyj moje

potrzeby
i marzenia

Kurczak
+10 serc

Kurczak

10,00 zł
Komplet badań
+75 serc

Komplet badań

75,00 zł
Kosz warzyw
+15 serc

Kosz warzyw

15,00 zł
Książki do biblioteki
+20 serc

Książki do biblioteki

20,00 zł
przybory malarskie
+17 serc

przybory malarskie

17,00 zł
obecni zaangażowani

rodzice adopcyjni

Joanna Kowalczyk

Sandra Prinz

Magda

Monika

Marcin Szymkiewicz

Agnieszka i Mateusz Gasińscy

Teodora

Zbigniew Kubalańca

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
98 312 zł
potrzebujemy:
210 000 zł