Nasza Ania to oaza spokoju. Zawsze opanowana i gotowa do działania. Jest jednak jedna rzecz, o którą będzie walczyła jak lwica i tutaj nie uznaje kompromisów – gdy potrzebuje długopisu, żeby podpisać ważne dokumenty, zrobi wszystko, żeby go zdobyć. Jest gotowa nawet podkraść go koleżance z pokoju obok. Już dziś możecie sprawić, by Ania zawsze miała spokojną głowę o to, że będzie miała się czym podpisać – podaruj jej duży zapas długopisów, aby koleżanki z fundacji nie musiały chować swoich w sejfie!
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.