Anemia sierpowata to trudny przeciwnik. Nie wyleczymy jej, ale możemy sprawić, że życie dzieci takich jak Gift będzie przypominało życie zdrowych rówieśników chłopca.
Ta okrutna choroba genetyczna przede wszystkim boli, dlatego nasze dzieciaki z anemią sierpowatą potrzebują całych garści leków przeciwbólowych. Wadliwe krwinki o kształcie sierpa zatykają naczynia krwionośne, powodując ból – odczuwalny praktycznie wszędzie. Atak może trwać kilka godzin lub kilka tygodni, a czasem kończy się pilnym przyjęciem na oddział szpitalny. Transfuzje to nieodłączna część życia naszych dzieciaków, a przecież same w sobie niosą ryzyko powikłań… Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby nie dopuścić do tego stanu.
Podajemy leki przeciwbólowe i środki, które poprawiają stan dzieciaków, ograniczając transfuzje do minimum. Niestety są one kosztowne – miesięczny koszt samego leczenia hydroksymocznikiem w Zambii wynosi około 142 zł, do tego dochodzą liczne leki przeciwbólowe i chelatory zapobiegające powikłaniom po transfuzjach.
Wybierając ten produkt, fundujesz jeden tydzień wolny od cierpienia dla dziecka z anemią sierpowatą.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.